Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

«

»

mar 02 2016

Potyczki z MZSzach c.d.

12.2016

Ligi wojewódzkie są dla wielu szachistów jednymi z priorytetowych w regionach. Grają w nich najczęściej bardzo związani ze swoimi środowiskami zawodnicy starsi i młodzi. Są to tzw. święta szachowe, na których szczególnie seniorzy mogą się spotkać i w miłej atmosferze rywalizować. Niestety od kilku lat działacze MZSzach robią wszystko aby obrzydzić udział w tych rozgrywkach.
Trzy lata temu narzucając w czasie trwania III ligi, na dwa tygodnie przed ostatnim zjazdem, wyjazd do Wierchomli ( ponad 250 km od Chrzanowa). Ponieważ dwie drużyny z Chrzanowa to kilkunastu zawodników, nie było nas stać na taki niespodziewany wydatek. Liczyliśmy na zrozumienie i, że na nasz i kilku klubów wniosek dokończymy rozgrywki w Krakowie. Niestety, zdegradowano nasze drużyny do IV ligi.

W kolejnym sezonie dzielnie wywalczyliśmy awanse ponownie do III ligi – UKS przy SP 8 Chrzanów oraz MUKS Olimpijczyk.
I ponownie w roku 2015 po ogłoszeniu terminarza rozgrywek III ligi i ustaleniu w klubach z zawodnikami terminów ( urlopy, uroczystości rodzinne, półfinały MP, MŚ juniorów itp.) zmieniono w ostatniej chwili terminy drugiego zjazdu bez żadnej konsultacji z klubami. Powodem miały być jakieś zawody studentów, o których do dzisiaj nie słyszeliśmy i czy dotyczyło to w ogóle zawodników III ligi ?
Ponownie drużyna UKS SP 8 Chrzanów nie mogła dokończyć rozgrywek. Z ośmiu zawodników : czterech uczestniczyło w ślubie i weselu zawodników z drużyny, dwóch reprezentowało w tym terminie kraj na MŚJ, jeden walczył w półfinałach MPJ. Pokazaliśmy , że chcemy grac jadąc do odległego Tarnowca na mecz, aby nie oddawać walkowerów (dziękujemy tej drużynie za sportową postawę). Zaproponowaliśmy MZSzach , że dojedziemy podobnie do Krakowa, Wadowic na pozostałe mecze. Mimo obietnic nie dostaliśmy do dzisiaj odpowiedzi. Natomiast ligę szybko podsumowano stawiając nasz zespół w złym świetle.

30.01.2016

I ponownie w 2016 roku MZSzach organizowało IV ligę. W ekspresowym tempie wrzucono komunikat do czego się już przyzwyczailiśmy. Złamano Ramowy Regulamin IV ligi http://www.mzszach.krakow.pl/public/mzszach/dokumenty nie ogłaszając konkursu ofert na organizację eliminacji! Również ekspresowo zmieniano miejsce rozgrywek o czym mimochodem na FB się dowiedzieliśmy. Aby było mało, mimo protestu drużyn z Chrzanowa i Wadowic dopuszczono do gry w drużynie Staniątek zawodników , którzy grali w III lidze. Mimo , że w ramowym regulaminie IV ligi napisano : PKT 4 …Nie można zgłaszać zawodników którzy w danym cyklu rozegrali więcej niż trzy partie w wyższych klasach rozgrywkowych, za wyjątkiem kobiet które mogą grać na szachownicach 1 – 3, o ile w wyższej klasie rozgrywek występowały na szachownicy kobiecej… Jak widać chodzi tu o to, co to jest ten cykl? Wg stanowiska MZSzach można rozumieć, że w przyszłym roku wszyscy zawodnicy, którzy grali w I,II,III lidze będą mogli bez przeszkód grac w IV lidze. Czemu ma to służyć? Z pewnością nie upowszechniania szachów.

15.02.2016

Tego się można było spodziewać , że urażona duma członków zarządu wywoła reakcje. Nasza drużyna dzielnie wywalczyła w IV lidze awans do finału tych rozgrywek. Ucieszyliśmy się, gdy na stronie MZszach zobaczyliśmy z kim i kiedy gramy. Nawet zaznaczono, że musimy się umówić z drużyną Gońca Staniątki na dodatkowy mecz ( ponieważ nie zagraliśmy w eliminacjach). Opłaciliśmy całe koszty udziału do kasy związku. I … niespodzianka !? nasze miejsce zajęła drużyna KKSz Kraków ponieważ „za późno zadzwoniliśmy do administratora ligi” (mając na to przecież kilka dni) . Powinniśmy poinformować Szanownego Administratora, że łaskawie zagramy w finale. Pierwszy raz w życiu spotkałem się z sytuacją , że aby zagrać w etapie rozgrywek, do którego ma się prawo to trzeba wydzwaniać jeszcze potwierdzając chęć udziału nawet po wpłaceniu opłat startowych. Logiczne dla nas było , że to raczej , gdy się rezygnuje  z gry z jakiś przyczyn, to pasuje poinformować o tym ( co zawsze praktykowaliśmy). Lecz logicznie to nie w Zarządzie MZSzach. No cóż sam Prezes rozłożył ręce i stwierdził , że nie będzie podważał autorytetu Pana Administratora ligi a dodatkowo drużyna KKSz jest już ,,zorganizowana”. Wynika z tego , że przed każdym meczem powinno się dzwonić teraz do sędziego, że wstaliśmy i mamy ochotę grać. Dziwię się postawie drużyny KKSz , która zajęła nasze miejsce wiedząc w jaki sposób zostaliśmy ,,wykiwani”. Ale w tym klubie niestety ostatnio dziwne praktyki się stosuje. Nic na to nie poradzimy i trzeba poczekać bo podobno ,,nic w przyrodzie nie ginie”.

Do dzisiaj nie otrzymaliśmy odpowiedzi na protest złożony w czasie rozgrywek IV ligi ( złożony razem z Wadowicami). Cóż prawo i regulaminy działają w jedną stronę.